19 lutego obchodziłam ...ste czwarte urodziny....
Nie cierpię własnych urodzin!!!!
Te były jednak inne, wyjątkowe, dzięki Gabi, która już od rana bombardowała mnie niespodziankami (dziękuję za świetnego esemesa, śliczny chustecznik i kosmetyczkę).
Ale to nie koniec opowieści, żeby przyjemności było jeszcze więcej wybrałyśmy się zrobić sobie bieliźnianą przyjemność w jednym ze sklepów parających się braffitingiem (tak tak bo obwód stanika to nie długość jamnika Drogie Panie:) Jako że, ja już uświadomiona jestem w tej kwestii zaciągnęłam ze sobą Gabinię co by poznała swój prawidłowy rozmiar. W całej operacji pomogła Pani Ewa Michalak, projektantka bielizny, przemiła kobieta, potrafiąca podnieść na duchu każda kobietę i jej biust-dosłownie i w przenośni też;)
Po bieliźnianych zakupach wyszłyśmy uśmiechnięte i zadowolone, każda z maleńką paczuszką, no może nie każda z malutką, bo ja miałam jeszcze mega pakę, w której był właściwy prezent urodzinowy od Gaby...zestaw woreczków podróżnych na moje wszystkie staniki !!!!! (tu muszę się przyznać do posiadania kilkunastu sztuk, ponieważ dobieranie właściwego rozmiaru wciąga, a każdy nowy model jest piękny i woła do mnie...mamo;)
Nie cierpię własnych urodzin!!!!
Te były jednak inne, wyjątkowe, dzięki Gabi, która już od rana bombardowała mnie niespodziankami (dziękuję za świetnego esemesa, śliczny chustecznik i kosmetyczkę).
Ale to nie koniec opowieści, żeby przyjemności było jeszcze więcej wybrałyśmy się zrobić sobie bieliźnianą przyjemność w jednym ze sklepów parających się braffitingiem (tak tak bo obwód stanika to nie długość jamnika Drogie Panie:) Jako że, ja już uświadomiona jestem w tej kwestii zaciągnęłam ze sobą Gabinię co by poznała swój prawidłowy rozmiar. W całej operacji pomogła Pani Ewa Michalak, projektantka bielizny, przemiła kobieta, potrafiąca podnieść na duchu każda kobietę i jej biust-dosłownie i w przenośni też;)
Po bieliźnianych zakupach wyszłyśmy uśmiechnięte i zadowolone, każda z maleńką paczuszką, no może nie każda z malutką, bo ja miałam jeszcze mega pakę, w której był właściwy prezent urodzinowy od Gaby...zestaw woreczków podróżnych na moje wszystkie staniki !!!!! (tu muszę się przyznać do posiadania kilkunastu sztuk, ponieważ dobieranie właściwego rozmiaru wciąga, a każdy nowy model jest piękny i woła do mnie...mamo;)
Oto one .....TaramTaram....przedstawiam Wam bieliźniane woreczki podróżne by Gaba:
Acha!
OdpowiedzUsuńja w zeszłym tygodniu dokonałam makabrycznego, jak na moje możliwości finansowe, zakupu stanika w sklepie "felina" w Centrum Handlowym na Służewcu, gdzie również zostałam wspaniale obsłużona i również poszerzyłam swoją wiedzę o prawidłowym rozmiarze ;-)
Mój biust przestał przypominać wieeelkie bufory, a wreszcie zamienił się w dwa zgrabne cycuszki... echhhh , wreszcie i bezboleśnie!
Pozdrawiam!
Witam!
OdpowiedzUsuńTu Starsza Siostra.Jestem tu pierwszy raz( ale czytam od początku :), i do komentarza zmusiło mnie to: http://www.tvnwarszawa.pl/rankingi.56.html
Więc-myszki w dłoń!Noblesse oblige !!!
ja już zagłosowałam! Wróbel oczywiście! Najlepsza cukiernia z dzieciństwa! Pamiętacie jak pachniało....ech...
OdpowiedzUsuńBuziaki dziewczęta;)
- G
Bardzo się cieszę że niespodzianka dotarła :) najbardziej się bałam że się potłucze...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko Viola