W zeszłą niedzielę udało nam się w końcu spotkać w realu - u Gaby zagościłam ja z synem oraz nasz, już teraz wspólna koleżanką. W końcu można było poplotkować oko w oko, pooglądać na żywo Gaby cuda oraz, co tu kryć - nieźle się w nie obłowić ;)))
Ja dostałam świetne,super praktyczne kosmetyczki oraz pokrowiec na chusteczki (szyte przez córkę!!! - buziaki)
Ale to nie koniec - dostałam też kwiatową broszkę, która czeka na wiosnę by zakwitnąć na moim szalu
Dziękuje Gabie za prezenty, pyszne jedzonko i pogaduchy!!! Mam nadzieję że wkrótce znów się spotkamy - ściskam!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nam też było miło :)
OdpowiedzUsuńbuziaki od nasze paki :)