jeżeli coś Ci się spodobało, masz pytania, chcesz pogadać - napisz do nas:

naszemiszmasze@gmail.com
Moje zdjęcie
mazowieckie, Poland
Czyli trzy - matki, żony i kochanki :) Magda, Justka i Gaba. Szyjemy, malujemy, decoupażujemy, zajmujemy się ceramiką, eksperymentujemy w kuchni i w ogrodzie i na balkonie. No i przede wszystkim-wychowujemy dzieci i mężów (byłych też!).

poniedziałek, 27 września 2010

u mnie cisza bo....

....medytuję dzisiaj przy białym winie produkcji chorwackiej ;), "pudelku", "plotku" itp, odmóżdżam się tak w poniedziałek bo mi tęskno do piątku, pogoda się robi do kitu i taka wysłana nie odebrana jestem dzisiaj, odezwę się jutro jak się ogarnę trochę i entuzjazmu we mnie będzie więcej....ech.....jesień idzie, czuję to w kościach...
m.

3 komentarze:

  1. Tez bym sobie pomedytowała ;), ale gdzie tu możliwość, jak doba zaczyna się o 6.00 jak w fabryce... marne pocieszenie przynosi mi fakt, że za ścianą młodociana sąsiadka nadal płacze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Huknij jej w ścianę młoteczkiem, to potem jak Halin, będzie się budziła rano z tekstem: mama, puk-puk. Dobrze, że jeszcze sie w głowę palcem nie stuka ;-O

    OdpowiedzUsuń
  3. Magduś, trzymaj się i przejdź w "stan urzędniczy" to pomaga :) Kawka, herbatka, coś słodkiego- patrzysz a tu już 12! potem to już tylko z górki. Zaraz środa a to środeczek tygodnia a po środzie czwartek- czyli mały weekendzik!

    Justyś- na pocieszenie też wstałam o 6 bo pobiegłam z panną J. do przychodni na kontrolą morfologię i siki (ona i my zdrowi więc dobry czas na kontrolę) Baba tak jej pobrała, że lało się potem jak cholera. J jednak uszczęśliwiona bo jej pół matmy uciekło.
    Ma za to pretenchę do cioci bo ona też dzidziusia Borysusia chciała poznać!

    OdpowiedzUsuń